Piąteczek, a więc wreszcie mam chwilę, żeby odetchnąć :)
Zgodnie z obietnicą, postanowiłam wrzucić pierwsze opowiadanie (a w zasadzie krótką historyjkę) o, czego łatwo się domyślić, moim ukochanym Lokim <3
Ale nie on jedyny się tutaj pojawi...
Słowem wstępu, cała akcja dzieje się, gdy Loki jest jeszcze dzieckiem.
Mam nadzieję, że wam się spodoba.
Bez dalszych więc wstępów, zapraszam do czytania ;)
★★★
Tylko dziecinna zabawa
Gdy jego brat bawił się z przyjaciółmi, udając, że walczą,
on wolał samotnie, z dala od wszystkich, w skupieniu przeczytać książkę.
Od zawsze pasjonowały go historie zapisane na kartach. Thor
wolał walczyć, a Loki przeżywać bitwy wraz z bohaterami z opowieści.
Siedział pod drzewem, z polanie, na której nieopodal biegał
Thor wraz z kilko wam przyjaciółmi. Początkowo nie potrafił skupić się na
lekturze przez głośne wrzaski, ale im dłużej czytał, tym bardziej odcinał się
od rzeczywistości. Nie słyszał już nic, żadnych rozpraszających go odgłosów.
Nawet niepokojącego szelestu liści…
Gałąź, pod którą siedział pochyliła się ku ziemi. Nie
zrobiła tego jednak sama. Gałąź zatrzeszczała pod ciężarem drobnej postaci,
która od dłuższego czasu obserwowała wszystko z góry.
Sif może i nie była typem samotnika, ale lubiła czasem
odpocząć od rówieśników. Zwłaszcza, że uważała swoich kolegów na wyjątkowo
dziecinnych. Oni nadal woleli wojować między sobą. Jednak od jakiegoś czasu,
Sif czuła się wśród nich obca. Pierwotnym zamysłem jej wspinaczki na drzewo
była chęć podpatrywania walczącego z przyjaciółmi Thora.
Od zawsze imponował jej swoją odwagą i siłą. Nauczył ją
wielu rzeczy, bo on jako jedyny ze wszystkich chłopców, których poznała wierzył
w jej siłę i jej umiejętności. Widział w niej wojowniczkę, którą zawsze chciała
się stać. I kiedy wszyscy dookoła kpili z niej, z jej marzeń i ambicji, Thor
podjął się szkolenia jej. Rozegrali wiele bitew, a z każdą kolejną, Sif była
silniejsza. Z każdą kolejną coraz łatwiej wygrywała i wiedziała, że nie dla
tego, że Thor jej na to pozwalał.
Jednak nawet waleczny Thor mógł się jej znudzić. Obiektem
jej zainteresowania, nagle stał się
Loki.
Siedzący cichutko pod drzewem, czytający książkę Loki,
którego rzadko kiedy widziała bawiącego się z innymi.
Sif z niespotykaną gracją zeskoczyła z gałęzi i wylądowała
tuż obok chłopca.
Tego jednak też nie zauważył.
Podeszła do niego od tyłu, zaglądając przez ramię. Ciekawsko
śledziła tekst, którym Loki był tak pochłonięty.
- Co tam czytasz? – zapytała wreszcie, mając dość
oczekiwania na jego reakcję.
Odwrócił się gwałtownie, przyglądając jej się zakłopotany.
Najwyraźniej nie spodziewał się jej towarzystwa. Czy raczej, czyjegokolwiek towarzystwa.
Milcząc, zamrugał kilkukrotnie oczami. Odruchowo spojrzał na
okładkę książki.
- Beowulf – odparł
po chwili.
- O czym? – z uśmiechem przykucnęła obok niego, ciekawsko
przechylając głowę.
- O takim bohaterze, który walczy ze smokami – instynktownie
prześledził tekst – Pokonał już dwa. Nie skończyłem jeszcze, ale pojawia się trzeci
smok, z którym Beowulf musi walczyć.
- Fajne. Może nawet przeczytam.
- Ty czytasz? – uniósł jedną brew.
- Czasami – obojętnie wzruszyła ramionami – Co w tym
dziwnego?
- Nic takiego – zaprzeczył gwałtownie – Po prostu nie
wiedziałem, że lubisz czytać.
- No wiem, wszyscy raczej widzą mnie jako przyszłą
wojowniczkę – uśmiechnęła się dumnie – Ale o to mi chodzi, chcę kiedyś walczyć.
- Tak jak Thor – mruknął do siebie pod nosem, po czym
zamknął książkę.
- A ty? – spytała nagle, wskazując podbródkiem na bawiącą
się nieopodal grupę dzieci – Czemu nie lubisz walczyć?
- Lubię, ale… - przygryzł dolną wargę – Po prostu wolę
książki.
Pokiwała głową ze rozumieniem. Sama dość często robiła coś
na przekór wszystkim. Prawie nikt nie wierzył, że młoda Asgardka mogłaby być
wojownikiem.
- Chodź ze mną – wstała, po czym wyciągnęła do niego rękę.
- Po co? – zapytał niepewnie.
- Dołączymy do reszty – uśmiechnęła się ciepło, pochylając
się nieco w jego stronę – Będzie fajnie.
- No nie wiem – zacisnął mocniej palce na grzbiecie książki.
- Nie daj się prosić. Pójdziemy tam, a ja w zamian za to
przeczytam tę książkę.
Odruchowo spojrzał na egzemplarz, po czym przeniósł wzrok na
Sif.
- Obiecuję – chcąc bardziej go przekonać, przyłożyła dłoń do
serca – To jak?
Nie wahając się już podał jej rękę, na co ona z uśmiechem
pociągnęła go w górę.
Udało jej się.
Przekonała go.
Wygrała.
Jak zawsze…
***
Beowulf - epicki poemat historyczny z VIII w., opowiadający o przygodach walecznego Beowulfa.
★★★
Długo myślałam nad tym, jaką książkę Loki mógłby czytać (i żeby przypadła do gustu również Sif). Wtedy natknęłam się na Beowulfa, który wydał mi się odpowiednią lekturą, zarówno ze względu na tematykę jak i datę powstania tego utworu.
To moje pierwsze opowiadanie tego typu, mam nadzieję, że nie jest złe.
Wiem, że nie przesadziłam z długością, ale miała być to waśnie taka, krótka historyjka.
Dajcie znać, co o tym myślicie i czy takie wpisy mają sens :)
A tak na marginesie, właśnie zamówiłam nową figurkę do mojej pop'owej kolekcji...
Zgadniecie, jaką? ;)
Wow! Masz taki piękny styl pisania! Też bym tak chciała *-* Jestem mega ciekawa, kiedy będzie następne? No a co do figurki hm....Sif? No nie wiem. Mam też jeszcze jedno pytanie: Lubisz pisać? To znaczy opowiadania takie jak te i szkolne prace... I czy długo już piszesz? No to tyle. Czekam na następne opowiadania i życzę weny.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
http://czkawkaastridszczerbatekelsajack.blogspot.com/
Dziękuję <3
UsuńCóż, niestety nie mogę dokładnie określić, kiedy pojawi się następne opowiadanie. Muszę przyznać, że pisanie o tej tematyce bardzo mi się spodobało, więc to opowiadanie nie jest ostatnie, to na pewno ;)
Pisać uwielbiam, nie pamiętam, kiedy się to zaczęło, ale już bardzo, bardzo dawno. Wypracowania do szkoły nie są dla mnie zadnym problemem, chociaż dużo bardziej wolę pisać opowiadania o moich ulubionych, filmowych postaciach. Prace domowe w pewnym stopniu ograniczają pole do popisu, zawsze narzucają temat xD
W kwestii figurki, to nie, nie Sif. Ją już mam, ale zgaduj dalej :)
Świetne opowiadanie, bardziej lubię Thora, ale Twoje opisy itd. przekonują mnie też do Lokiego. Mam nadzieję, że wstawisz coś na Chanelka-Tales :) A pro po figurki to będzie może Wanda lub Pietro ? Pozdrawiam ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCo do Chanelka-Tales, to muszę przyznać, że całkowicie wyleciał ze mnie pomysł. Wszystko przez zafascynowanie Avengersami i Marvelem... Zobaczę jeszcze, może dodam notkę na ten temat, bo na razie pisanie o Krainie Lodu w ogóle mi nie idzie.
Nawet nie wiesz, jak bardzo bym chciała, żeby tą figurką byłą Wanda albo Pietro... Jednak na razie, nie można ich nigdzie dostać. Wanda będzie dostępna pod koniec sierpnia, a co do Pietro, nadal cisza... Co jest trochę nie fair :P
Jednak gdy tyko figurki te będą dostępne, od razu je zamawiam <3
No to może któryś z Avengers, tak spróbuję trafić, mam nadzieję, że faktycznie za niedługo będziesz mieć bliźnięta ;)
UsuńTeż mam taką nadzieję i owszem, to ktoś z Avengers ;)
Usuń