piątek, 22 maja 2015

Tylko dziecinna zabawa

 Piąteczek, a więc wreszcie mam chwilę, żeby odetchnąć :)
Zgodnie z obietnicą, postanowiłam wrzucić pierwsze opowiadanie (a w zasadzie krótką historyjkę) o, czego łatwo się domyślić, moim ukochanym Lokim <3
Ale nie on jedyny się tutaj pojawi...
Słowem wstępu, cała akcja dzieje się, gdy Loki jest jeszcze dzieckiem.
Mam nadzieję, że wam się spodoba.
Bez dalszych więc wstępów, zapraszam do czytania ;)

★★★

Tylko dziecinna zabawa


Gdy jego brat bawił się z przyjaciółmi, udając, że walczą, on wolał samotnie, z dala od wszystkich, w skupieniu przeczytać książkę.
Od zawsze pasjonowały go historie zapisane na kartach. Thor wolał walczyć, a Loki przeżywać bitwy wraz z bohaterami z opowieści.
Siedział pod drzewem, z polanie, na której nieopodal biegał Thor wraz z kilko wam przyjaciółmi. Początkowo nie potrafił skupić się na lekturze przez głośne wrzaski, ale im dłużej czytał, tym bardziej odcinał się od rzeczywistości. Nie słyszał już nic, żadnych rozpraszających go odgłosów.
Nawet niepokojącego szelestu liści…
Gałąź, pod którą siedział pochyliła się ku ziemi. Nie zrobiła tego jednak sama. Gałąź zatrzeszczała pod ciężarem drobnej postaci, która od dłuższego czasu obserwowała wszystko z góry.
Sif może i nie była typem samotnika, ale lubiła czasem odpocząć od rówieśników. Zwłaszcza, że uważała swoich kolegów na wyjątkowo dziecinnych. Oni nadal woleli wojować między sobą. Jednak od jakiegoś czasu, Sif czuła się wśród nich obca. Pierwotnym zamysłem jej wspinaczki na drzewo była chęć podpatrywania walczącego z przyjaciółmi Thora.
Od zawsze imponował jej swoją odwagą i siłą. Nauczył ją wielu rzeczy, bo on jako jedyny ze wszystkich chłopców, których poznała wierzył w jej siłę i jej umiejętności. Widział w niej wojowniczkę, którą zawsze chciała się stać. I kiedy wszyscy dookoła kpili z niej, z jej marzeń i ambicji, Thor podjął się szkolenia jej. Rozegrali wiele bitew, a z każdą kolejną, Sif była silniejsza. Z każdą kolejną coraz łatwiej wygrywała i wiedziała, że nie dla tego, że Thor jej na to pozwalał.
Jednak nawet waleczny Thor mógł się jej znudzić. Obiektem jej  zainteresowania, nagle stał się Loki.
Siedzący cichutko pod drzewem, czytający książkę Loki, którego rzadko kiedy widziała bawiącego się z innymi.
Sif z niespotykaną gracją zeskoczyła z gałęzi i wylądowała tuż obok chłopca.
Tego jednak też nie zauważył.
Podeszła do niego od tyłu, zaglądając przez ramię. Ciekawsko śledziła tekst, którym Loki był tak pochłonięty.
- Co tam czytasz? – zapytała wreszcie, mając dość oczekiwania na jego reakcję.
Odwrócił się gwałtownie, przyglądając jej się zakłopotany. Najwyraźniej nie spodziewał się jej towarzystwa. Czy raczej, czyjegokolwiek towarzystwa.
Milcząc, zamrugał kilkukrotnie oczami. Odruchowo spojrzał na okładkę książki.
- Beowulf – odparł po chwili.
- O czym? – z uśmiechem przykucnęła obok niego, ciekawsko przechylając głowę.
- O takim bohaterze, który walczy ze smokami – instynktownie prześledził tekst – Pokonał już dwa. Nie skończyłem jeszcze, ale pojawia się trzeci smok, z którym Beowulf musi walczyć.  
- Fajne. Może nawet przeczytam.
- Ty czytasz? – uniósł jedną brew.
- Czasami – obojętnie wzruszyła ramionami – Co w tym dziwnego?
- Nic takiego – zaprzeczył gwałtownie – Po prostu nie wiedziałem, że lubisz czytać.
- No wiem, wszyscy raczej widzą mnie jako przyszłą wojowniczkę – uśmiechnęła się dumnie – Ale o to mi chodzi, chcę kiedyś walczyć.
- Tak jak Thor – mruknął do siebie pod nosem, po czym zamknął książkę.
- A ty? – spytała nagle, wskazując podbródkiem na bawiącą się nieopodal grupę dzieci – Czemu nie lubisz walczyć?
- Lubię, ale… - przygryzł dolną wargę – Po prostu wolę książki.
Pokiwała głową ze rozumieniem. Sama dość często robiła coś na przekór wszystkim. Prawie nikt nie wierzył, że młoda Asgardka mogłaby być wojownikiem.
- Chodź ze mną – wstała, po czym wyciągnęła do niego rękę.
- Po co? – zapytał niepewnie.
- Dołączymy do reszty – uśmiechnęła się ciepło, pochylając się nieco w jego stronę – Będzie fajnie.
- No nie wiem – zacisnął mocniej palce na grzbiecie książki.
- Nie daj się prosić. Pójdziemy tam, a ja w zamian za to przeczytam tę książkę.
Odruchowo spojrzał na egzemplarz, po czym przeniósł wzrok na Sif.
- Obiecuję – chcąc bardziej go przekonać, przyłożyła dłoń do serca – To jak?
Nie wahając się już podał jej rękę, na co ona z uśmiechem pociągnęła go w górę.
Udało jej się.
Przekonała go.
Wygrała. 
Jak zawsze…

***

Beowulf - epicki poemat historyczny z VIII w., opowiadający o przygodach walecznego Beowulfa.

★★★

Długo myślałam nad tym, jaką książkę Loki mógłby czytać (i żeby przypadła do gustu również Sif). Wtedy natknęłam się na Beowulfa, który wydał mi się odpowiednią lekturą, zarówno ze względu na tematykę jak i datę powstania tego utworu. 

To moje pierwsze opowiadanie tego typu, mam nadzieję, że nie jest złe.
Wiem, że nie przesadziłam z długością, ale miała być to waśnie taka, krótka historyjka.
Dajcie znać, co o tym myślicie i czy takie wpisy mają sens :)

A tak na marginesie, właśnie zamówiłam nową figurkę do mojej pop'owej kolekcji...
Zgadniecie, jaką? ;)

6 komentarzy:

  1. Wow! Masz taki piękny styl pisania! Też bym tak chciała *-* Jestem mega ciekawa, kiedy będzie następne? No a co do figurki hm....Sif? No nie wiem. Mam też jeszcze jedno pytanie: Lubisz pisać? To znaczy opowiadania takie jak te i szkolne prace... I czy długo już piszesz? No to tyle. Czekam na następne opowiadania i życzę weny.
    Zapraszam do mnie :)
    http://czkawkaastridszczerbatekelsajack.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję <3
      Cóż, niestety nie mogę dokładnie określić, kiedy pojawi się następne opowiadanie. Muszę przyznać, że pisanie o tej tematyce bardzo mi się spodobało, więc to opowiadanie nie jest ostatnie, to na pewno ;)
      Pisać uwielbiam, nie pamiętam, kiedy się to zaczęło, ale już bardzo, bardzo dawno. Wypracowania do szkoły nie są dla mnie zadnym problemem, chociaż dużo bardziej wolę pisać opowiadania o moich ulubionych, filmowych postaciach. Prace domowe w pewnym stopniu ograniczają pole do popisu, zawsze narzucają temat xD
      W kwestii figurki, to nie, nie Sif. Ją już mam, ale zgaduj dalej :)

      Usuń
  2. Świetne opowiadanie, bardziej lubię Thora, ale Twoje opisy itd. przekonują mnie też do Lokiego. Mam nadzieję, że wstawisz coś na Chanelka-Tales :) A pro po figurki to będzie może Wanda lub Pietro ? Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Co do Chanelka-Tales, to muszę przyznać, że całkowicie wyleciał ze mnie pomysł. Wszystko przez zafascynowanie Avengersami i Marvelem... Zobaczę jeszcze, może dodam notkę na ten temat, bo na razie pisanie o Krainie Lodu w ogóle mi nie idzie.
      Nawet nie wiesz, jak bardzo bym chciała, żeby tą figurką byłą Wanda albo Pietro... Jednak na razie, nie można ich nigdzie dostać. Wanda będzie dostępna pod koniec sierpnia, a co do Pietro, nadal cisza... Co jest trochę nie fair :P
      Jednak gdy tyko figurki te będą dostępne, od razu je zamawiam <3

      Usuń
    2. No to może któryś z Avengers, tak spróbuję trafić, mam nadzieję, że faktycznie za niedługo będziesz mieć bliźnięta ;)

      Usuń
    3. Też mam taką nadzieję i owszem, to ktoś z Avengers ;)

      Usuń